Nad polskim Bałtykiem od kilku dni jest piękna pogoda. Z perspektywy okna, idealnie letnia, zważywszy na aspekt bijącego do wnętrz ciepełka:) Nieco inaczej rzecz się przedstawia podczas nadmorskich spacerów gdzie rześki wiatr, a czasem lekka, chłodna bryza przypomina, że właśnie trwa cudowna wiosna, buchająca namiętnościami kolorów i zapachów, a nie lato... Niemniej od teraz przez kilka kolejnych miesięcy, faktem pozostanie nasza namiętność do nadmorskich posiadłości, domków, bungalowów czy hacjend. Tej Miłości jesteśmy wierne od lat i zarażamy nią kiedy tylko można :))) Przykładem, ba, dowodem może być ten letni dom z prostymi białymi drewnianymi meblami i jasnymi dodatkami i akcesoriami. Oj, czekamy ( tym razem dość długo ) na nowości z Bloomingville, Hubsch`a i Madam Stoltz, zatem i w Scandiconcept znajdą się cudeńka do dekorowania i ozdabiania wnętrz w takiej tonacji. A wracając do domu nad brzegiem morza, nasze ulubione miejsce to jadalnia z dużym niebieskim stołem i stary bujany fotel. Już widzę siebie oczyma wyobraźni gdy siedzę sobie popołudniu na tarasie w tym fotelu. Z zachwytem dziecka upajam się widokiem morza, śledzę różnorodny horyzont który w zależności od pogody zmienia się równie często. Czuję słony zapach morskiej wody a ciepły wiatr czasem smaga twarz kropelkami wody jaka właśnie zaciągnął w kierunku domku... Bo w całej tej prostocie najwspanialszy jest właśnie widok na morze. Ciekawe jesteśmy Waszych wrażeń :)
zdjęcia:Husohem.se
