To prawdziwa grata
dla miłośników skandynavisk stil. Bajeczny
świat, zwłaszcza dla wielbicieli ciemnych detali w jasnych wnętrzach.
Bardzo dużo spokojnej radości dostarcza mi bycie w takim otoczeniu.
Biel, czerń, szarości, odcienie błękitu i delikatna purpura w dodatkach w
połączeniu z drewnem. Czego trzeba więcej by odpocząć od zgiełku dnia
codziennego i pośpiechu? Sól i pieprz w kolorach to jest to!!! Obie z
Kariną jesteśmy pod wielkim wrażeniem tego letniskowego domku w
magicznej Norwegii. Ach, ta nordycka atmosfera... pełna zjawiskowości i
równie surowa jak klimat. Pewnie i Was "dopadł" urok połączenia
naturalnego drewna z bielą i czernią. Surowa klasyka i prostota w
łączeniu detali i minimalizm kolorystyczny. Czyli sprawdzona zasada
"mniej znaczy więcej". Słowa
są tu naprawdę zbędne... To jest wyjątkowe :)
zdjęcia: Line T. Klein
piękne mieszkanie, mogłabym mieć :) szczególnie ten bukiet zachwyca w tak chłodnym wnętrzu :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na moje candy :)
Fajny blog aż zachęca żeby skorzystać z porad.
OdpowiedzUsuń