Piach, las, trakt nadmorski i bryza -
jakie to miłe... Czuję jeszcze to wszystko organoleptycznie, bowiem wczorajszy, późny spacer nad morzem, gdzie miękki piasek czy mokry brzeg są dla person całkowicie mobilnych.
A ja? Spuchłam z wysiłku, zasapałam się brnąc w piachu z zakopanymi niemal stopami po kostki z tytanu, ale jestem:) Pełnia lata zatem możemy się choć przez kilka dni
cieszyć się słońcem i ciepłem jakie jest. Oczywiście w takich
dniach sięgam po inne kolory, nie tylko ubrań :) Przykładem
tego „zjawiska” są zdjęcia w tonacji white, blue & wood`s. Ileż w tym domu położonym w Południowej Afryce jest pięknych szczegółów. To doskonały pomysł na dobre samopoczucie latem.
zdjęcia. Warren-heath via Inside Out magazine
Mieć taki domek nad morzem...marzenie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam