W takim domu mieszkać... to nie grzech

 

 

Wczoraj było w zawrotnym tempie. Wyjazd na Bornholm (przywilej mieszkających nad morzem w posiadaniu "sprzętu" pływającego). Szybkie załatwienie spraw, objazd wybrzeża i come back do reala:) A teraz  popijając kawę wyłowiłam w sieci kolejną perełkę. 

 

 

 

 

 

 

 

 

Czas temu jakiś pisałam  w blogu o skandynawskich starych budynkach, które mimo ich wcześniejszego przeznaczenia, obecnie są domami dla wielu fantastycznych rodzin. Podobnie ten w KlockaregardenVid w Szwecji. Kiedyś, a było to w 1897 roku,  plebania, dziś dom w jakim mieszkają Isabel  i Piotr Lundhal. Dom jest  ceglasty i  romantyczny, budowa  estetyczna i typowa jak podobne, sprzed prawie dwóch wieków. Ale wnętrze jest już w stylu współczesnym. "Kiedy wprowadziliśmy się, to była dżungla. Teraz w końcu nabiera realnych kształtów" mówi Isabel Lundah. Gdy czytam historię życia ludzi podobnych tej rodzinie mam nieodparte wprost wrażenie, że domy jakie sobie tworzą są w nich od "pierwszego wrażenia" jak Miłość. Zresztą i tutaj, jak mówi Piotr "pomimo historii i piękna, byłem sceptyczny, gdy zobaczyłem dom po raz pierwszy. To było puste miejsce do renowacji i remontu. Ale Isabel roześmiała się i powiedziała "Nie, dom emanuje  harmonią i spokojem. Chcę tu mieszkać". Jak mieszkają - proszę zerknąć tym bardziej, że jest to i miejsce pracy dla Isabell, projektantki i stylistki. 

 

 

 

 

    zdjęcia:  Sara Svenningrud via Residence