Czytam w kilku publikacjach, a przy okazji oglądam zdjęcia z aranżacjami ukazującymi boho interior w tak różnych wariantach, że zaczynam się w tym natłoku gubić. Stop. Są takie domy, które od pierwszych sekund wywołują w każdym z nas mieszane uczucia. Unikatowy, specyficzny zapach drewna, wikliny i innych naturalnych dodatków pozwalają nam cieszyć zmysły klimatem, którego prawdopodobnie nie doświadczymy już nigdzie indziej. I choć mamy przekonanie, że wszystko w danym wnętrzu istnieje tylko w jednym, unikalnym egzemplarzu, to nie doceniamy tego, bo brak tu skandynawskiego sznytu, do którego przywykliśmy, podziwiając katalogowe aranżacje mieszkań. I jak przeczytałam "Zostajemy z idealnie wypolerowanymi, czarno-białymi powierzchniami przełamanymi gdzieniegdzie bieloną ścianą z cegły i naklejką z hasłem „Bądź szczęśliwy!”. Takie wnętrza najlepiej wyglądają wieczorem, przy ultranowoczesnym LED-owym oświetleniu i po lampce dobrego wina... Albo po dwóch". Jednak jak wiecie nie u Nas w blogu. Dziś zapraszamy Was do zjawiskowego domu w Maroku gdzie trudno dopatrzyć się kolorowych, eklektycznych połączeń tak charakterystycznych dla stylu boho. Tutaj dominuje harmonia i symbioza wnętrza, dodatków i otoczenia. Rustykalna surowość utulona miękkością dywanów i poduszek w które aż się chce zwyczajnie wtulić i zrelaksować po długim dniu. Zatem zapraszam serdecznie :)
Dywan w stylu marokańskim możecie dostać TUTAJ >>>>>>>>
Naturalne kosze w 3 rozmai rach są do kupienia TUTAJ >>>>>>>>>>
Taboret z drewna wiązowego jest TUTAJ >>>>>>>>
zdjęcia : Coleur Locale, zdjęcia : Jeltje Fotografie
Świat jest taki piękny, w takim domku jest jak w raju.
OdpowiedzUsuń