Piękna pogoda zachwyca i budzi w duszach wakacyjne klimaty :) Dziś serfując po sieci, przy kawie, Karina wyłowiła taką oto kolejną perełkę. Więc bez zbędnych słów zapraszamy do wnętrza szwedzkiego domu wybudowanego w 1923 roku. Z czasem, czy może modą i trendami czy zwyczajną tęsknotą do przeszłości, patrzymy z Kariną na wnętrza w których są drewno, len, lustra, obrazy czy ocynkowane dodatki. Pewne dodatki tego typu możecie znaleźć na półkach w Scandiconcept ! Kosze, pojemniki czy szafki z metalu i cynku. Mamy też pewną trudność w jasnym określeniu stylu. Czy to już vintage, a może jeszcze skandynawski albo i też dość surowy bo rustykalny... Czasem jest to bez znaczenia. Innym razem przekonują Nas jedynie fakty związane z przenikaniem się stylu na siebie i powstająca w ten sposób śliczna przestrzeń w domu. Białe wnętrza, miękkie rustykalne tekstury z wyblakłymi kwiatami, zabytkowa pościel i świeżutka, nowiutka bawełna :) Kochamy to. Ten zapach wiatru w tkaninach. Drewno dodaje ciepła i nie jest ważne czy jest pomalowane czy też i nie jest. Jest doskonałym kontrastem do miękkich tkanin o jakich wspomniałam. A wszystko to daje estetyczny wygląd, świeżość i wygodę połączoną z komfortem.
zdjęcia. Anna Kern
Prostota urzeka mnie u innych...Jednak sama najlepiej czuję w kolorach :)
OdpowiedzUsuńA drabina w domu to moje marzenie do spełnienia :)
pzdr
Piękne zestawienie barw i faktur. Moje marzenie jeśli chodzi o wystrój mieszkania.
OdpowiedzUsuńI jak tu nie kochać skandynawskich wnętrz? no po prostu się nie da :) jestem zdecydowanym zwolennikiem - im mniej tym lepiej :)
OdpowiedzUsuń