Naszą kolejną słabością po za Skandynawią
oczywiście, są piękne i malownicze greckie wysepki. Kultu i mirry tradycyjnej
greckiej willi nic nie jest w stanie zastąpić. Symbiotyczna z miejscem
gdzie została wybudowana. Spójna z kolorystyką wody, plaży i gorącego
słońca. Jasna, przyjazna i emanująca spokojem... W zasadzie połączenie
bieli (i tu jest bazą) z kolorem błękitu czy niebieskim, działają na nasze zmysły i stan
ducha bardzo kojąco. Do tego spokój, relaks i ciepłe morze, przyciągają jeszcze intensywniej. Tym razem chciałybyśmy zaprosić Was
na Mykonos. Tam nie ma wielobarwnych parawanów, którymi ludzie odgradzają się od siebie tworząc tzw. autonomię :) Tam widoki są szerokie w perspektywie, jasne, przejrzyste i bardzo klarowne. Jest to jedna z wielu kosmopolitycznych greckich wysp
pełnych przeźroczystego błękitu morza i cudnych białych domów. To
właśnie tutaj znajdują się piękne wille z Mykonos Blue Resort. Myślę, że wszyscy możemy pomarzyć sobie o nich przez chwilę.
zdjęcia: Blue Resort Mykonos
Niesamowicie wygląda ta biel z dodatkiem błękitu. Aż czuć powiew chłodnego wiatru.... cudnie <3
OdpowiedzUsuńPiękne zestawienie,
OdpowiedzUsuńCudo:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ciekawy blog, piękne zdjęcia i duża porcja przydatnych informacji, będę polecać!
OdpowiedzUsuń