Nasz
stary rodzinny dom we wsi jest opleciony winogronami. Piękne Grona zielonych
i granatowych owoców jakie o tej porze roku aż goreją z dojrzałości. Już czas po zbiorach. Więc są dżemy, wino, konfitury... i cały bagaż
wspomnień, westchnień i nostalgii... Ba, już jest :)
Bowiem
kiedy
"łowię" w sieci piękną historię, kiedy owa opowieść poparta jest ciężką
pracą i wyrzeczeniami, ale jej efektem jest Dom Marzeń, nie mam siły,
żeby o tym nie napisać. Żeby nie pokazać losów i potęgi serc, dzięki
którym i burze były tylko bryzą. :) Czasem słyszę niemal zewsząd, że tak
długo trwa budowanie, tak długo urządzanie, a później jeszcze...
Układanie sobie życia w nowym miejscu. Cóż, lekarstwem dla mnie ( myślę,
że nie tylko), niech będą słowa Gospodarza Domu jaki poniżej. " Zdałem
sobie sprawę, że Rzym nie został zbudowany w jeden dzień. Może
to trochę potrwać, ale warto być wytrwałym, zobaczyć wyniki
wyszukiwania jako jeden Przelot. Jako jedną z Przygód w drodze o nazwie
Życie. Możliwe, aby zrobić rzeczy, które nie muszą być stosowane do tego, co były pierwotnie przeznaczone. Możliwym jest robienie rzeczy, które są ciche każdego dnia. Ale później Grają Muzykę Szczęścia".
via: Lantliv photo: Jonas Lundberg
BARDZO mi się podoba. Bardzo mój :)
OdpowiedzUsuńAleż pięknie! Wyjątkowo :)
OdpowiedzUsuń