Zima trzyma i dobrze. Świat przykryty śniegiem i z trzeszczącym mrozem pod stopami, chmurą pary, która bucha przy oddychaniu jest normą o tej porze. Ciepłe ubrania i można żyć :) Dziś od mroźnego rana "chodzi" za nami widok, obraz pewnego poddasza. Piękne, przestronne z przeszklonym spadzistym dachem. Nie, oknami w skosie więźby dachowej albo w spadzie... Ponieważ mamy za sobą szczególny okres życia na poddaszu z podziwem spoglądamy na te poniżej z Elle Interrior. Karina prostuje iż "nasze poddasze byłojednak ciut bardziej zaadoptowane do celów mieszkaniowych", a ja tylko dopisuję :)
Jakie fantastyczne musi być przebudzenie gdy nad głową tylko niebo. Just like heaven :)
zdjęcia : Philip Karlberg by Elle Interior
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz