Dzień
dobry :) Dziękuję Wam bardzo uprzejmie za miłe życzenia wypoczynku i słowa dające nadzieję, że czekacie i jesteście. Mnie choć fizycznie nie było tutaj z Wami to jednak niemal duszą wracałam do Was. Dobrze, że ciało wróciło ze mną :))) Ależ się za Wami stęskniłam. Kilka tygodni spędzonych na łonie
natury, wśród Rodziny było wyjątkowe... Ale. Oczywiście jak ze
wszystkim tak też i z czasem na odpoczynek nie można przesadzać tym
bardziej, że nie należę do osób, które dłuższy czas mają się spełnione
będąc w jednym miejscu. Tak więc piach, las, trakt nadmorski i bryza -
jakie to miłe. Ale już od kilku dni mam poniekąd przesyt tego dobrego.
Miękki piasek czy mokry brzeg są dla person całkowicie mobilnych.
Dobrze. Spuchłam z wysiłku więc jestem stąpając po równym terenie. Zatem to zwyczajnie fantastyczni, że możemy ponownie się spotykać tym wymiarze:) Otoczona
wielością dzikich o bardziej nieokiełzanych przez naturę braw, z lubością
wróciłam do jasnych, lekkich w wystroju wnętrz. I choć byłam też w
Skandynawii nie była to jednak Szwecja, skąd mam te piękne zdjęcia letniego
domku. A co!!! Cieszmy się latem póki jest. Ten szwedzki dom mnie dziś rozmarzył... Sen o wolności w gorące letnie dni i nic nie robienie. Mam ten stan za sobą ale też i noszę jeszcze w sobie. Tak więc proszę bardzo - niech i Wam zdjęcie przyniosą ukojenie.
zdjęcia: Lonngren/Widell
Witaj :D jakże się cieszę, że już jesteś. Mnie też dopada taki stan przesytu nicnierobieniem na wczasach, tęsknię potem za rytmem zwykłego dnia.
OdpowiedzUsuńI piękne obrazki na początek dnia...i ten niebieski... chyba jednak pomaluję krzesełko u Małego ;)
Aga
Witaj Agnieszko :)jak miło wiedzieć, ze masz podobnie. Niemal dopadło mnie poczucie winy z powodu niestrawnego spędzania tzw. wolego. Tez mnie się facjata śmieje, że już dość braku synchronu między dniem a nocą. :)))
OdpowiedzUsuńDokładnie tak:) ciągłe wysypianie się też może być męczące, hihi..
Usuńwspaniale , że jesteś znów z nami:)))
OdpowiedzUsuńcieszę się, że wróciłaś wypoczęta. ja właśnie jutro wyjeżdżam na mój upragniony urlop:)
już niedługo, już za momencik...
a tymczasem delektuję się zdjęciami, bo dom jest niesamowity... ta błękitna ławeczka, sypialnia no i drzwi wejściowe! wzdycham do monitora:)
pozdrowienia przesyłam