Tak. Podobna lampa niebawieniem pojawi się w Scandiconcept.pl :) Ładna jest. Natomiast muszę i bardzo chce wrócić do Fb, ze zdjęciem skarpet... Oj, cieplutkie takie one są, że czas pomyśleć na doborem włóczki, wełny i oczywiście stosownych drutów. Ścieg w nich ro prosty - ryż. lewo/prawo. Ostatnio
mam mnóstwo pracy. Uśmiecham się do myśli "A kto jej niema w czasach
permanentnego, wszędobylskiego pośpiechu". Urok
urządzania się od nowa. Niemniej w tym ferworze działań nie wyobrażam
sobie nie znaleźć chwili na odpoczynek. Dziś była to szarlotka i kolejny szalik jaki
dziergam na drutach.
Szalik robiony z owczej miękkiej wełny to gwarancja ciepła. Wzór
znalazłam w Internecie. Ale to co zobaczyłam wczoraj przerosło moje
wyobrażenia. Chmura kłopotów i nadmiaru zajęć rozwiała się natychmiast,
kiedy znalazłam wspaniałe dzieło stylisty Deborah McLean i fotograf Ric
Wallace. I oczywiście natychmiast zakochałam się w ich niesamowitych
dziewiarskich "robótkach".
Przyjrzałyśmy
się z uwagą i oczywiście oczarowała nas prostota i elegancja. Wzór
najprostszy, czyli prawo/lewy. Pufa została "ubrana" tzw. ryżowy ścieg.
Też nie zaliczany do skomplikowanych. Nieco inaczej ma się tzw. ścieg
angielski widoczny na narzucie. Ale jesteśmy przekonane, że jak się Wam
się spodoba to i same lub babcia czy nawet znajoma może dla Was coś
podobnego stworzyć. Dzieła takie nazywamy przewrotnie "rękoczynami".
Abażury... wspomniane już oczka prawo/lewo, zwykły ściągacz i ścieg angielski... Poduchy dziergane ryżem. Wspaniałe.
Dłonie
zakryte nie rękawiczkami, ale prostą dziergana "tubą". Ściągacz, lewe
oczka i ścieg angielski. Palce są swobodne więc i wygoda gwarantowana.
ale świetne wełniane klimaty:))))
OdpowiedzUsuńidealne na jesienne dni:)
pozdrowienia
Wpadłam tu prosto od Agnieszki i zanurzam się w poduchy ;), w zeszłym roku przymierzałam się do zakupu takich, ale odpadło...za to lampek nie widziałam nigdy ;)
OdpowiedzUsuńWitaj JO :) Super, ze jesteś - abażurki ? Hmm, troszkę dziergania jest jakby co hehehehe. pozdarwiam cieplutko.
UsuńHej Lilo:))) obdarowałam Cię moja kochana wyróżnieniem na moim blogu. Zapraszam :)))) no i zeszyt od Bloomingville jestjako Candy :))
OdpowiedzUsuńBuźka
...Dziękuję Agnieszko za takie olbrzymie wypróżnienie... Dla mnie świat blogerów i blogów jest nadal tajemna ścieżka jaką idę podążając głosem serca :) Pozdrawiam cieplutko i ślemy z Karina Buziole :*
UsuńCo do skarpet-znalazłam coś podobnego :))) zauroczyły mnie takie wełniane botki. Zobaczymy co mi się uda zrobić...:D
OdpowiedzUsuńDzień Dobry Moje Kochane. Bez żadnej iluzji piszę, że czuję olbrzymie podziękowanie ale i skrepowanie taka ilością miłych słów. kurcze, czasem doba jest jakby skrócona czasem... Pozdrawiam cieplutko i zapraszam ponownie :)
OdpowiedzUsuń