Zadziwiające
jest to, że ilekroć patrzę we wnętrza domów blisko plaży, odnoszę
nieodparte wrażenie, że byłam tam, że zmieniło się tylko kilka elementów
w dekoracji i już. Ten subiektywny obraz wywołuje skojarzenie widoków z
okien... Plaże, piach, kamienie. Prostota wystroju takich domów jest
moim zdaniem absolutnie na miejscu. Wyobraźcie sobie te kilogramy piasku
jakie wiatr nadmuchuje z pobliskiej plaży albo osobiście wnosicie go na
stopach czy w butach wchodząc do środka :) - "Mamo, ależ jesteś
małostkowa, -prostuje moje pragmatyczne podejście do codzienności
Karina. - I ma rację. jako, ze zimno i chłód nas nie opuszczaja na pociechę świeci nam dzis Słońce. Stąd tez plan i zaproszenie dla Was na plaże... Na kilka ciepłych chwil, na moment, po to, żeby zatrzymać się w pędzie do majowego weekendu. Przyznaję że nie rozumie tej całej gorączki, natomiast z lubościa oddaję się tej poniżej. A nich piecze, niech nawet parzy ( od czego jest maślanka ). Dzis witamy w Grecji :) A tam,wszystko ma być miękkie w dotyku i ma "grać" w tych samych odcieniach jak
morze. I tak rzeczywiście jest.
zdjęcia: fashion and style
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz