I znalazłam kolejny dom marzeń. Ten cudowny duński apartament jest własnością Hanne i Soren Berzant. Położony w pobliżu Kopenhagi jest chyba nie tylko w moim typie. Na sam widok tych podwójnych drzwi już wzdycham. Boazerie, wysokie sufity i te podsufitki a gzymsy...) Patrząc na takie wnętrza pełne harmonii i
gustu właścicieli, czasem zapadam w wątpliwość, związaną z własnymi
umiejętnościami:( Sam projekt jest kapitalny bowiem z domu emanuje
ciepła atmosfera. Tak sobie troszkę pozazdroszczę... Naturalne tony, dużo światła i przestrzeni - super.
I przyrzekam, że będę odpisywać na maile, listy, oddzwaniać oraz być w
większym kontakcie z Wami. Nie tylko pracą człowiek żyje!
zdjęcia : Heidi Larkenfeld via : The Guardian.
Och tak, podzielam zachwyt...i tę odrobinę zdrowej zazdrości...;)
OdpowiedzUsuńściskam Cię serdecznie***
Pokój dzienny sprawia wrażenie, że NAPRAWDĘ można w nim odpocząć- zanurzyć się w te miłe poduchy, wziąć książkę, zrobić herbatkę, spotkać się w miłym gronie też. Na pewno nie będzie tam zimno i sztywno, a to niecodzienna cecha jeśli chodzi o projekty wnętrza. Jadalnia, natomiast surowa i zimna...
OdpowiedzUsuńSerdeczności z Kołobrzegu!