Zawrotne tempo kilku ostatnich dni sprawiło, że potrzeba spokoju i harmonii zagościła na dobre w naszych wnętrzach. Karina mówi: " Chyba wprowadzę kilka elementów Zen do domu. Będą na stałe koić:)". Rzecz w tym, że harmonia wnętrza ma kilka synonimów, zatem może zabrać się od jakiegoś elementów z całości i zacząć przywracać porządek i ład w sobie:) Podobnie jak miłe dla oczu i duszy minimalistyczne, ale piękne mieszkanie w blogu duńskiej stylistyki Camilli Tange. Cudna jest ta kojąca pastelowa stonowana kolorystyka i nasze eleganckie szarości... i nieoczekiwanie żółte lustro. Pomysł jest świetny. I jak to u nas, gdy wnętrza przemawiają sobą, nasze słowa byłyby tylko odwracaniem uwagi od Waszych interpretacji czy wrażeń. Po co takie "kojenie", gdy świat wokół aż bucha od budzącego się życia i nabierającego tempa? Po to, żeby choćby na moment zwolnić tempo i kontemplować się odrobiną spokoju i harmonii :) Przecież Wiosna nabierała kolorów!!! Miłego oglądania i podziwiania Wam życzymy.
zdjęcia : Peter Kragballe viaBolig Magasinet
Faktycznie mieszkanie jest kojace i przytulne zarazem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam