Od
dłuższego już czasu, "namyślam się" czy warto pisać nt. loftów w naszym
kraju ze zbliżeniem tego trendu jaki ma miejsce w Skandynawii... Zasiedlone, stare hale i magazyny to nic innego jak lofty. Wiecie wszak, że amerykańscy artyści w latach 60 tych
zasiedlali praktycznie każdą wolną fabrykę tworząc w niej przytulne
miejsce zamieszkania. Unikali dzięki temu płacenia czynszu, a
odosobnione fabryki zapewniały im spokojne miejsce pracy. Dzisiaj oczywiście możemy
zapomnieć o typowych, nowojorskich, klasycznych loftach. A jak jest w Polsce? Nasze rodzime lofty
to z reguły wykończone w wysokim standardzie mieszkania. Często też ich
budowa nie przewiduje adaptacji starych fabryk czy magazynów. Lofty
obecnie są mieszkaniami charakteryzującymi się otwartymi przestrzeniami –
zdarza się, że na około 120 m2 mamy tylko jeden lub dwa pokoje! Z tych
powodów w Polsce przyjęło się określenie SOFT – LOFTÓW – mieszkań
wystylizowanych na lofty, jednak nie koniecznie posiadających podstawowe
cechy loftu, jakimi była surowość, brak udogodnień itp. Lofty maja w
sobie niepowtarzalny klimat, pozwalają poczuć przestrzeń, a często cegła nadaje wyjątkowego charakteru tego miejscu. Pozostaje więc przy klasycznych loftach :)
zdjęcia: Skona Hem,architektura, tumrbl, filcr, Madam Stoltz, pinterest
Świetny temat, jeszcze takiego czegoś nie widziałam.
OdpowiedzUsuń