Eleganckie dodatki i świetny gust w właścicieli tego domu wprawił mnie w prawdziwy podziw! Przytulna atmosfera przyjaznej aury to dla niemal definicja domu marzeń. Jak pięknie jest, gdy białe ściany i podłogi są kompatybilne z cłościa wnętrz ! Jestem wielkimi fanką bieli, co widać po postach w blogu jak i w moim domu. Biel
sama w sobie jest monotonna i sprawia wrażenie sterylności. Osobiście
"przełamuję" ten kolor zabytkowymi meblami i dodatkami. Brązowymi, szarymi czy czarnymi tak jak w tym skandynawskim domu. Nie sposób nie wspomniec o tapetach... W ten sposób każde wnętrze jest postrzegane jako cieplejsze, dostojniejsze i chociaż nie jest idealnie czyste i nie
tak kliniczne, nie mam ochoty często wychodzić z domu. A kiedy w jego
wnętrzu, rozkwitają w swej skromności wyglądu antyki, stare meble,
obrazy czy inne postaci sztuki, choćby sztukaterie i miękkie dywany...
już
po mnie. Jestem jak zaczarowana. Jak Wam się podoba taki anturaż ?
zdjęcia: Andreas Bergstedt
Ciekawy i inspirujący blog, będę tu często zaglądać już sobie zapisałam.
OdpowiedzUsuń