Gdy po raz pierwszy weszła do środka, od razu poczuła spokój. Mały, biały apartament tonął w świetle wpadającym przez ogromne okna. Ściany były nieskazitelnie białe, jakby zatrzymały na sobie ostatni śnieg zimy. Drewniane podłogi skrzypiały cicho pod jej stopami, dodając miejscu ciepła, którego brakowało w surowym, nordyckim klimacie.
W rogu pokoju stał stary, ale solidny fotel, owinięty wełnianym kocem. Obok niego — niewielki stolik, na którym ktoś zostawił kubek po porannej kawie. Niewidzialny rytm życia unosił się w powietrzu. Z kuchni dochodził zapach pieczonego chleba i świeżo zaparzonej herbaty.
Podchodząc do okna, zobaczyła morze — spokojne, nieco zamglone, jakby odpoczywało po sztormie. Oddech fal zdawał się zsynchronizowany z jej własnym.
Położyła dłonie na parapecie i uśmiechnęła się. To miejsce miało wszystko, czego potrzebowała... I rozmarzyłam sie bardzo Kochani :)
W rzeczywistości ten jasny i przestronny apartament o powierzchni 51 metrów kwadratowych w Goteborgu został pięknie urządzony w kojącej palecie bieli, kremu, bursztynu i brązu, aby stworzyć uspokajającą oazę w sercu miasta. Główny obszar mieszkalny płynnie łączy przytulną strefę towarzyską, domowe biuro i miejsce do spania — wszystko to przy zachowaniu wspaniałego poczucia spokoju. I zgadnij co? Jest nawet mnóstwo miejsca do przechowywania! Przestronna kuchnia to kolejny atut, z odpowiednią ilością ciepłego drewna. Chociaż jest niewątpliwie stylowy i starannie urządzony, nadal jest wiele inspiracji do zaczerpnięcia z tego zachwycającego szwedzkiego apartamentu
Photo : myscandinavianhome
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz