Wchodząc do tego domu ma się wrażenie, że zmieniające się pory dnia czy
roku raczej nie odbierają tym fantastycznym wnętrzom ich jasności i
swoistego miru :) Ten prosty Kopenhaski dom kusi swoim wyglądem. Wszystko jest pomalowane na biało. Biel - nasza Królowa
kolorów w zestawie z jej odcieni wraz innymi barwami szarości, czerni,
zieleni i naturalnego drewna dają poczucie pełnego relaksu i odprężenia.
Po raz kolejny przekonujemy się o kilku cechach Skandynawów. Na plan pierwszy wysuwa się oszczędność
jaka
przejawia się podejściem "ludzi Północy" do mebli i przedmiotów. Są
praktyczne, stabilne, ale łatwe do przenoszenia. Nie, nie są
plastikowe... W
cenie jest gwarantowana jakość i niezawodność. Przedmioty muszą też
łączyć w sobie estetykę oraz funkcjonalność. Generalnie jak mówią
Skandynawowie - tylko to co niezbędne. Do
rzadkości
zalicza się wyrzucanie czy wymienianie starych mebli. Są one
przekazywane z pokolenia na pokolenie. Może stąd właśnie w Polsce takie
zamiłowanie i zachwyt nad "tym co myszką trąca" i "ząb czasu stał się
już widoczny"- zastanawiam się głośno. Współczesne pokolenie
"uzupełnia" przekazane przez Dziadków meble z seryjnie produkowanymi
lecz bardzo urozmaiconymi dodatkami. Zresztą pod tym stwierdzeniem
kryje się słynna w Polsce IKEA. W tym kopenhaskim domu nie brakuje
dodatków właśnie stamtąd, ale tez jet mnóstwo detali z duńskich firm
Bloomingville i House Doctor. A Kraina wtrąca - lampy. Lampy firmy
Louis Poulsen. Ikea, Bloomingville, House i jeszcze inne o jakich przyjdzie mi
tylko pomarzyć... Oświetlenie to kanon stylu skandynawskiego, choć nie pochodzi z mody. Wywodzi się jeszcze z czasów gdy światło w oknie miało wskazywać drogę
do domu na słabo zaludnionych północnych terenach. Przechadzając się po tym domu odnosimy wrażenie, że jest swoistą enklawę harmonii i emanującego zeń spokoju z parze z
ładem. I wiecie co? Mieszkają tam ludzie co widać na każdym kroku. Fajnie jest spotkać takie "żyjące" wnętrza :)
zdjęcia: Living
Wspaniala inspiracja! Piekny dom z dusza!
OdpowiedzUsuńMilego weekendu!
Dagi
Bajka :)
OdpowiedzUsuńRównież jestem zwolenniczką przekazywania mebli z pokolenia na pokolenie, jest to świetna pamiątka, w meblach ładnie zapisuje się historia przeszłych pokoleń, w postaci jakiś rysek, przeróbek...:)
OdpowiedzUsuńświetny tekst, pozdrawiam:-)
Ta biała gablotka... śliczna i cudna!
OdpowiedzUsuń