Całkiem niedawno po raz kolejny mijałam Filharmonię w Szczecinie. Budynek Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie, otwarty kilka lat temu, zaprojektowała pracownia Barozzi/ Veiga (Alberto Veiga i Fabrizio Barozzi) z Barcelony. Jak już wiecie Filharmonia otrzymała nagrodę Unii Europejskiej im. Miesa van der Rohe dla współczesnej architektury. Po raz pierwszy nagrodzony został budynek z Polski. Postanowiłam "pójść" tropem hiszpańskich twórców. Pierwszy, który mnie zatrzymał przy swojej twórczości to Ernesto Artillo. Genialny hiszpański artysta teraz dobrze znany w świecie mody i sztuki z powodu ( podoba mi się taki powód :) ) wspaniałych kolaży. To co mnie zachwyciło to elegancka prostota stylu i minimalizm zarówno wnętrz jak ilustracji mody. Ernesto wykorzystuje całkowicie całość obrazów poprzez łączenie obrazów z mody z kwiatami, klifami oraz przepięknych wnętrz renesansowych budowli architektonicznych po to, by stworzyć pięknie surrealistyczny efekt. Z jednej strony uderza profesjonalizm i wyczucie z drugiej, pojawia się we mnie jakiś niedosyt związany ze stagnacją życia zamkniętego w kadrach obrazu. I choć patrzę na nieskazitelny ład i piękno to jednak brakuje mi tutaj odrobiny człowieczej natury jak choćby niedbale położona rzecz... Bo co Artysta to Artysta. Ciekawe jesteśmy jak Wam podobają się te zdjęcia- obrazy ?
O rety - te zdjęcia wyglądają jak obrazy!
OdpowiedzUsuńBiel faktycznie potrafi mieć różne odcienie. Mamy brudną biel, ciepłą biel, biel wpadającą w krem. Biel czystą. Sama osobiscie jestem wielką fanką ciepłej bieli, dzięki temu wnętrza wyglądają przytulniej. Swoje całe mieszkanie pomalowałam na biały kolor ścian. Uważam, ze jest najbardziej praktyczny jak rownież najłatwiejszy do ogrania dekoracyjnie.
OdpowiedzUsuńPoza tym białe ściany zdecydowanie łatwiej jest przemalować na inny kolor niż ciemny kolor na kolor biały.
Biel na powyższych zdjęciach pięknie komponuje się z naturalną ciepła deską na podłodze.