
Jest późne grudniowe popołudnie. Siadam przy filiżance gorącej herbaty i spoglądam na stojące w kącie drzewko. Pachnie świeżością lasu, a jego gałęzie są gęste i mocne, idealne, by unieść ozdoby, które przygotowałam. W mojej głowie rodzi się jasny plan: tegoroczna choinka ma być w skandynawskim stylu, prostym, naturalnym i pełnym ciepła. W tle gra spokojna muzyka świąteczna. Dla całej Rodziny to najważniejszy moment grudnia – wspólne dekorowanie. Wybieram papierowe gwiazdy, każda jest trochę inna, lecz właśnie ta niedoskonałość nadaje im charakter. Obok gwiazd pojawiają się drewniane zawieszki – renifery, choinki, serduszka – ich naturalna faktura kontrastuje z zielenią igieł. Między gałązki wkładam szyszki pomalowane na biało i dodaję plasterki suszonej pomarańczy, które roztaczają delikatny, cytrusowy zapach. Kilka lasek cynamonu przewiązanych jutowym sznurkiem sprawia, że choinka pachnie jak zimowa kuchnia. Kiedy przychodzi czas na lampki, wszyscy wstrzymują oddech. Owijam drzewko ciepłymi, białymi światełkami, które świecą spokojnym blaskiem. Gdy zapalam girlandę, w pokoju robi się magicznie. Czuję, że magia świąt naprawdę zaczyna działać.
Staję krok w tył i patrzę na to dzieło. Choinka jest prosta, ale elegancka. Nie ma tu przepychu ani krzykliwych kolorów, jest za to harmonia, naturalność i ciepło. Czuję, że udało nam się stworzyć coś, co odzwierciedla ducha skandynawskich świąt – spokojnych, rodzinnych, pełnych bliskości. Każdy krok dekorowania był jak rytuał, a teraz, gdy patrzymy na rozświetlone drzewko, mamy wrażenie, że święta są już tuż obok.

Staję krok w tył i patrzę na moje dzieło. Choinka jest prosta, ale elegancka. Nie ma tu przepychu ani krzykliwych kolorów. Jest za to harmonia, naturalność i ciepło. Czuję, że udało mi się stworzyć coś, co odzwierciedla ducha skandynawskich świąt – spokojnych, rodzinnych, pełnych bliskości. Pisząc ten post, mam wrażenie, że każdy krok dekorowania choinki jest jak rytuał. Wieszanie ozdób, zapalanie lampek, układanie prezentów – to wszystko sprawia, że święta stają się bardziej namacalne. Skandynawski styl nie jest tylko estetyką, to także filozofia: mniej znaczy więcej, a prostota daje przestrzeń na to, co naprawdę ważne – wspólne chwile.
A jak wygląda Wasza choinka w tym roku? Czy stawiacie na naturalne ozdoby i skandynawską prostotę, czy raczej lubicie kolorowy przepych i błysk? Podzielcie się swoimi sposobami dekorowania drzewka – jestem ciekawa Waszych inspiracji!





via. Pinterest






Brak komentarzy:
Prześlij komentarz